Fatum
Admin
Liczba postów : 288
Join date : 14/08/2019
 |  Temat: Fabuła Nie Sie 18, 2019 1:47 pm | |
| |
 Fabuła główna
Przystojny młodzieniec z sięgającymi ramion blond włosami – nie było już po nim śladu; zmęczony życiem, dotknięty zębem czasu mężczyzna obserwował z pozornym spokojem wirujący taniec niewielkiego płomienia dogasającej świecy stojącej na blacie ciężkiego, mahoniowego biurka. Mogłoby się zdawać, że ten walczy o ostatnie chwile przetrwania, zanim ostatecznie knot zatopi się w gorącym, rozlewającym się po dnie naczynia wosku. Ze znanym sobie wyczuciem przesunął płynnym ruchem dłonią bliziutko nad ogniem. Na ścianie przemknął po cichu cień, znikając równie szybko, jak się pojawił. Ognik zawirował. Mężczyzna zmarszczył lekko brwi, nie odrywał wzroku od - zdawałoby się - mimo wszystko rosnącego płomienia. Jego kącik ust uniósł się nieznacznie, z lekkim rozbawieniem, gdy pomyślał, że nawet taki mały płomyczek chce zawalczyć o jedną chwilę więcej. Jego blade ciało pokryło się gęsią skórką, gdy uświadomił sobie, że tą resztką ogarka może być on. On nią jest – resztką samego siebie. Uchylając lekko usta, dmuchnął. Świeczka zgasła. Wydała ostatnie tchnienie. Taniec ustał, a w powietrzu uniosło się echo palącego się knotu.
- Zabić.
Wydarzenia ostatnich miesięcy odbiły swoje piętno na wszystkich; czarownica, czarodziej, mugolak, charłak. Dobro czy zło. W obliczu realnego zagrożenia nie miało to znaczenia – wszyscy oni w oczach przewrotnego fatum stawali się równi. Wielu wciąż rozpamiętywało tragiczny przebieg wydarzeń w Dolinie, kiedy to podczas imprezy z okazji wiosennego przesilenia doszło do ataku; tego dnia pożegnali wiele osób, wielu straciło wówczas życie, lecz wciąż nie wiadomo kto owy atak przeprowadził. Niektórzy wciąż nie mogli się z tym pogodzić, doszukiwali się ukrytego sensu, powodu, przez który doszło do tego wszystkiego, na próżno.
Miesiące mijały, zdawało się, że wszystko powoli wraca do normy, jeśli dla kogoś normą było życie niczym pod kloszem, gdzie zakazy piętrzyły się, jak kałuże po deszczu, powietrze przesycone było strachem, a głosy o śmielszych poczynaniach Voldemorta dochodziły zewsząd. Na szczęście nigdy nie pozostawały bez odpowiedzi ze strony Zakonu. Wielu uważało, że obecna egzystencja zaczęła przypominać partyjkę szachów - toczyli nową wojnę, a gry były ich chlebem powszednim. Nikt jednak nie przypuszczał, jak wiele sekretów skrywa prowadzona rozgrywka. Ile tak naprawdę ruchów zostało wykonanych i kim jest król po drugiej stronie szachownicy.
W drugiej połowie lat 50. XX wieku do Anglii powrócił Voldemort, który bardzo szybko osiągnął wpływy. W niedługim czasie znalazł garstkę popleczników, zwanych śmierciożercami. Niektórzy popierali jego działania podporządkowania świata mugoli czarodziejom z sobą na czele oraz zabicia czarodziejów pochodzenia mugolskiego, inni byli chciwi władzy, a jeszcze inni przyłączyli się do niego ze strachu. Lord Voldemort wykorzystał największą słabość czarodziejskiego świata: planował przeciągnąć różne istoty i stworzenia na swoją stronę. Zrekrutował olbrzymów, którzy dawno temu zostali wypędzeni przez czarodziejów w góry i wilkołaki, które były prześladowane przez większość magów. Wielu sądziło, że przyłączą się do niego i gobliny, które już od wieków czuły się pokrzywdzone tym, że nie mogą używać różdżek. Dla świata magicznych i ludzi nastały ciężkie czasy – każdego dnia ginęli niewinni mugole, a także czarodzieje, którzy nie chcieli stanąć po stronie Voldemorta. Szkoła Magii i Czarodziejstwa w Hogwarcie, która niegdyś uważana była za azyl, w rzeczywistości nie była już takim bezpiecznym miejscem - uczniowie zaczęli znikać bez śladu, jeden z nich został pochowany.
W drugiej połowie lat 40. XX wieku Grindelwald był u szczytu swojej potęgi, miał własny popleczników, którzy sukcesywnie wypełnili jego zadania "Dla większego dobra". W pewnym momencie on i jego legiony "fanatyków" rozpoczęli kilka niszczycielskich ataków w całej Europie, dokonując masowej rzezi i przyciągając międzynarodową uwagę czarodziejskich władz. Kilka aktów terroru przyciągnęło uwagę mugolskiego świata, ryzykując ekspozycją i wojną. Czarodziejskie władze USA szybko skupiły swoją uwagę na Grindelwaldzie, a on wykorzystał ten fakt dokonując infiltracji w ich szeregach. Rozpoczął się proces, który sprawiał, że czarnoksiężnika miał coraz większą władzę. Niestety rok 1945 był początkiem jego upadku, pojedynek z dawnym przyjacielem osłabił go, jednak tylko pozornie. W pierwszej połowie lat 60. XX wieku do Anglii prosto z Paryża przybył wraz z garstką czarodziei, którzy zwabieni zasadami przezeń wyznawanymi postanowili stanąć u jego boku. Dwa większe rody - francuski i słowiański - w żyłach których płynęła krew magicznych istot, opuściły swoją ojczyznę osiedlając się w Londynie i Glasgow. W niewielkim państewku nie ciężko było odkryć obecność drugiego czarodzieja, a tym bardziej takiego, który władze chciał dla siebie. Anglia stała się polem bitwy o czym tak naprawdę wiedziała tylko trójka mężczyzn: Lord Voldemort, Gellert Grindelwald oraz Albus Dumbledore.
Minęło 18 lat, kiedy trzej najwięksi czarnoksiężnicy weszli sobie w drogę. Czas, by tajemnice w końcu ujrzały światło dzienne. Gdzie teraz znajdują się pionki?
Przekonaj się o tym sam!
|
