Forum oparte o sagę Harry Potter J. K. Rowling
 
IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematuShare
 

 Lucios Ferris Luge

Go down 
AutorWiadomość
Lucios Ferris Luge

Lucios Ferris Luge

Male Liczba postów : 10
Join date : 30/09/2019

Lucios Ferris Luge  Empty
PisanieTemat: Lucios Ferris Luge    Lucios Ferris Luge  EmptySro Paź 02, 2019 4:54 am

Lucios Ferris Luge
Krew: Czysta
Data urodzenia: 04/04/1961
Miejsce urodzenia: Dún Laoghaire
Wiek: 17
Wymarzony dom: Slytherin
Różdżka: 14 cali, Krew Reema, Czarny Bez
Rok nauki: VI
Orientacja: Hetero
Wygląd:Alex Høgh Andersen
Patronus: Niedźwiedź
Bogin: On sam.
Ain Eingarp:Gęsty las, wypełniony zwierzętami, bez śladu ludzkiej obecności prócz wielkiej tabliczki wetkniętej na obrzeżu "welcome to London".
Aparycja
Jaki Lucek jest każdy widzi. Wysoki facet (no kurna, 6 stóp chłop ma), z dumnymi średniej długości brązowymi włosiskami, zaczesanymi do tyłu. Jego oczy są koloru niebieskiego, użytkownik nie umie pisać wyglądu, zaś jego postura jest przeciętna. Ni to chuderlak, ni specjalny koksu. Ubiera się w to, co w aktualnym momencie mu pasuje. Posiada kilka blizn na plecach - pamiątka po masochistycznym samobiczowaniu się. Na przedramionach ma wytatuowane dwa splecione serpenitiry (dwa szkielety złączone kręgosłupem to jeden serpentir, dla wyjaśnienia).

Biografia

Pewnej spokojnej nocy rozpoczyna się historia Luciosa. Gdy tatuś czarodziej i mamusia czarodziej, poczują do siebie pewien specjalny rodzaj uczucia, wtedy budzi się w nich pewien rodzaj napięcia, z którym nie można walczyć. Nie tak jednak było tym razem. Ojciec Luciosa zgwałcił jego matkę w pijackim szale, a że była czarownicą z czystokrwistej rodziny to oboje zostali zmuszeni do małżeństwa. Pięć lat. Tyle była w stanie wytrzymać jego matka z samą sobą, nim popełniła widowiskowe samobójstwo na oczach męża, syna i całego grona służby. Jak można się domyślić, taki start nie ułatwia bycia normalnym. Ojciec młodzieńca zaś ignorował go, uważając dzieciaka za niepotrzebne zobowiązanie. Ograniczał się tylko do wykładania pieniędzy na jego życie i opłacanie wychowawcy. Wychowawca też był bardzo specyficznym facetem. Naprawdę lubił małego Luciosa. Zdecydowanie za bardzo. Można wręcz powiedzieć, że zżył się ze swoim wychowankiem tak że stali się jednym ciałem. Dzieciak nie miał jednak kogo o tym poinformować - ojciec go ignorował, rodzeństwa nie miał, zaś matka była już martwa. Pierwsze lata jego życia były koszmarem. Wtedy zaczął nienawidzić samego siebie. Znienawidził ojca, wychowawcę i matkę że ośmieliła się umrzeć i zostawić go samego. Nim skończył siedem lat, był już zdążył nabyć traumy które sprawiały że budził się z krzykiem. Każdego dnia chciał umrzeć. Każdego dnia chciał zabić. Nawet dziecko, doprowadzone do ostateczności, pewnego dnia wreszcie pęka.
Tak stało się właśnie w dniu jego siódmych urodzin, gdy wychowawca po raz kolejny postanowił skorzystać z dziecka. Gdy tylko mężczyzna uchwycił go za głowę i sprowadził na kolana, wydarzyło się coś dziwnego. Nagle mężczyznę odrzuciło i miotnęło nim o ścianę. Nim zdążył zareagować czy chwycić swą różdkę, czy chociażby podciągnąć spodnie, młody Lucios już trzymał jego magiczny kijaszek i to nie ten co zazwyczaj.
Oczywiście dziecko nie potrafiło korzystać z różdżki, jednakże nienawidził tego człowieka wystarczająco. Mimowolne korzystanie z czarów mu nie wystarczyło. Z racji że nie potrafił używać zaklęć świadomie, po prostu wbił ją wychowawcy w oko. To było jedyne co przyszło mu do głowy. Gdy tamten próbował go chwycić, na wszelki wbił też w drugie i uciekł. Jego ojciec natychmiastowo zatuszował sprawę, pozbywając się ciała i nie przyznając że kiedykolwiek ktoś taki przekroczył próg jego domu, nie wyniósł jednak żadnej nauki z tego incydentu - wciąż nie zainteresował się synem. Stwierdził jednak że pora rozwiązać to inaczej - zamiast zatrudnić kolejnego wychowawcę, zapłacił za porwanie. Jego ludzie porwali więc dziewczynkę, około ośmiu lat, aby stała się niewolnicą i towarzystwem jego dzieciaka - w końcu skrzaty domowe to kiepskie towarzystwo. Nie wszystko poszło jednak po jego myśli. Dziewczyna też nie miała łatwo w życiu, więc szybko się zaprzyjaźnili. Bardzo szybko stała się najważniejszą osobą w życiu Luciosa - jedyną, którą faktycznie posiadał. Gdy więc przyjęli go do Hogwartu początkowo nie zamierzał tam iść i gotów był walczyć aby tylko zostać w domu, z nią. Jednakże jego przyjaciółka przekonała go że potrzebuje wykształcenia, więc wreszcie się łaskawie zgodził. Wracał do domu na święta i wakacje a ich relacja rozkwitała. W święta na czwartym roku byli już sobie na tyle bliscy, że wylądowali w łóżku i związku, normalna zresztą rzecz. Sprawiała że wszystko w jego życiu wydawało się lepsze, więc Lucios pilnie się uczył aby w przyszłości zapewnić jej i sobie dostatni byt, gdyby miało się okazać że pieniądze rodzinne nagle się skończą. Sielanka skończyła się w wakacje przed szóstą klasą. Kiedy wrócił do domu nigdzie nie mógł znaleźć swojej kobiety - dopiero ojciec go oświecił, że popełniła samobójstwo. Opowiedział mu też jak to się wydarzyło - w pijackim amoku, nie mógł znieść tego że tak bardzo urosły jej piersi a sama młoda dziewczyna wyładniała, więc jak sam określił "zabrał się za nią". Młody Luge gdy w końcu zrozumiał co się stało, wiedział że w tej chwili stracił wszystko. Nie miał już powodu by wstawać rano z łóżka, nie miał już powodu chodzić do szkoły, nie miał już powodu wierzyć w ludzi - byli bardziej zepsuci niż sądził do tej pory. Nie zamierzał jednak sprawy zostawić w ten sposób. Nie był w stanie pokonać ojca w pojedynku i się zemścić, więc zakradł się do jego komnaty gdy ten spał. Obciął mu genitalia nożem i wepchnął je w usta rodziciela, podrzynając mu przy tym gardło. Potem ukrył ciało, a wszystkim członkom rodziny rozpowiedział że ojciec wyjechał na wakacje. Od tej pory nie był już tą samą osobą. Był mordercą. Osamotnionym mordercą. I musiał z tym żyć. Chociaż...ta historia, tak naprawdę dopiero się zaczyna.

Charakter
Lucios jest osobą niesamowicie empatyczną - zawsze jest otwarty na ludzką krzywdę, nigdy nie próbuje od niej uciekać - sprawia mu ona niesamowitą przyjemność. Ludzkość jego zdaniem jest najgorszą infekcją która trawi planetę i męczy ekosystem. Uważa ze każdy kto dopuszcza się niszczenia piękna i okrucieństwa natury, powinien zostać zgładzony (czyli jakieś 99% ludzkości) - resztę uważa za błąd statystyczny. Jego największym marzeniem jest wyrżnąć wszystkich czarodziejów i inteligentnych ludzi na świecie, tak aby planeta naturalnie wchłonęła pozostałości po ludzkości. Jeśli już chciałby zostawić kogoś przy życiu, to tylko wąskie grono osób które przyrzekłoby żyć w zgodzie z naturą. W szczególności nienawidzi mugoli i ich fabryk, stąd też osoby mugolskiego pochodzenia są dla niego jeszcze gorszą kategorią ludzi niż czarodzieje czystej krwi. Oczywiście nie jest to typ tępego osiłka który na korytarzu wyskakuje i zaczyna realizować swój cel. Wręcz przeciwnie - mało kto powiedziałby o nim jaki jest jego prawdziwy cel, ponieważ jest osobą dość przyjacielską, na pierwszy rzut oka. Stara się mieć wielu przyjaciół i znajomych, a także nie uświadamiać nikogo jak bardzo gardzi innymi przedstawicielami swojej rasy. Odkąd tylko obrał on swój cel w życiu, stara się oddawać mu w całości, stąd też jest bardzo pilnym uczniem, w dziedzinach które jego zdaniem są do tego niezbędne, w końcu potęga i władza absolutna nad życiem i śmiercią całej rasy, to coś czego zdecydowanie pożąda. Dąży też do nieśmiertelności, więc siłą rzeczy można spokojnie rzecz że ambitny z niego gad. Trudno zdobyć jego sympatię, jednakże jeśli komuś już się to uda, to osoba ta będzie dla niego ważniejsza od całej reszty świata, a jest bezwzględny - kłamstwo, zdrada jednej czy drugiej strony konfliktu czy też granie niehonorowo nie są dla niego żadnym problemem. Najważniejszy jest cel - wszystko inne jest drugorzędne. Najbardziej nienawidzi własnej słabości - niezależnie od tego co osiągnie, zawsze jest przekonany że jest zdecydowanie za słaby jak na to co CHCIAŁBY osiągnąć. Stąd też nigdy nie jest w pełni usatysfakcjonowany i podchodzi do samego siebie bardzo krytycznie. Nie wierzy w ograniczenia czy fizyczne limity - jego zdaniem to że coś wydaje się niemożliwe nie jest żadnym wytłumaczeniem by nie próbować. W głębi duszy zawsze był cyniczny, ale wychowanie skrzywiło go jeszcze bardziej. Jest świetnym kłamcą - nigdy nie czuł wyrzutów sumienia, stąd też oszukiwanie innych przychodzi mu gładko. Świetnie panuje nad swoimi nerwami twarzy, przez to że ojciec nakazał uczyć go "dyplomacji".

Ciekawostki
+ Pali jak smok
+ Przysięgam uroczyście, ah wait, to nie tutaj, ale i tak knuje coś niedobrego
+ Gardzi szeptuchami
+ Zawsze chciał stworzyć klątwę która wykracza poza jakiekolwiek możliwości
+ Posiada jeża o imieniu Coup de Jeż
+Posiada też węża o imieniu Suratan
+Czasem lubi tanie wygłupy
+Zawsze nosi przy sobie kilka sztuk broni białej, krótkiej (noże etc) w celach zbierania ziół (tak będziemy mówić innym)
+Zawsze ma przy sobie woreczek soli


Powrót do góry Go down
Fatum
Admin
Fatum

Liczba postów : 288
Join date : 14/08/2019

Lucios Ferris Luge  Empty
PisanieTemat: Re: Lucios Ferris Luge    Lucios Ferris Luge  EmptyPią Paź 04, 2019 9:33 pm




Akceptuje
Miłej zabawy!


Uzupełnienie fabularne dla postaci:
"Z początkiem września, zaniepokojona rodzina wszczęła śledztwo w sprawie zaginięcia pana Luge. Z braku dowodów zdaje się, że sprawa utknęła w martwym punkcie, jednak nie jest to koniec kłopotów chłopaka. Jako jedyny świadek, który widział ojca przed jego rzekomym wyjazdem, Lucios znajduje się pod czujnym okiem kadry nauczycielskiej. Tylko od niego zależy, czy dorośli nabiorą podejrzeń..."


Za dobrze dopasowaną do charakteru różdżkę otrzymujesz:
+ 1 do wybranej dziedziny zaklęć
+ 1 do magii iluzji i uroków lub magii ucieleśnienia lub magii żywiołów
Powrót do góry Go down
 
Lucios Ferris Luge
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Lucios Ferris Luge

Permissions in this forum:Możesz odpowiadać w tematach
Reparo :: Postacie :: Karty postaci :: Uczniowie-
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematuSkocz do: