Jeśli nie jesteś sędzią Wizengamotu, nie wejdziesz tutaj bez zaproszenia - choć wielu zapewne wolałoby nigdy nie odwiedzić tych sal. Urządzone z przepychem, utrzymywane w nienagannej czystości, oświetlone jedynie blaskiem ognia. Tylko to krzesło do przesłuchań wyposażone w magiczne kajdany może niepokoić. W najważniejszych rozprawach bierze udział sama Minister Magii.